Po wielu godzinach podróży promowo-samochodowej dotarliśmy do hotelu w centrum Edynburga. Jazda bez GPS-a (popsuł się jak już pisałem) w tym mieście wymaga osobnego wpisu - sport ekstremalny. Ale na razie pisze na telefonie więc krótko. Mam nadzieję, że już jutro w południe będziemy w domu, przyjdzie czas na podsumowania.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz