niedziela, 13 stycznia 2013

Kilka fotek prosto z Orkadów

Dziś tylko kilka fotek - ale za to autentyków, prosto z Orkadów. Zrobionych w ciągu kilku ostatnich dni przez moich Wyspiarzy. No cóż, w końcu mamy orkadyjską zimę wyglądającą mniej więcej jak nasza najgorsza jesień - chłodno, leje, zero śniegu - stąd widoki nieco mało optymistyczne, ale do wiosny już niedaleko.








Wyspiarze, pionierzy, dzielni zdobywcy północnych rubieży Zjednoczonego Królestwa, autorzy zdjęć - Justyna i Paweł

Zdjęcia były robione w największym skupisku drzew na wyspach. 
Na Orkadach, podobnie jak na Wyspach Owczych, nie ma drzew rosnących "na wolności", a jedynie w tym małym parku  i czasem przy domach








Artemis - dzielny polski kot - przemierzył trasę z Krakowa do Kirkwall, a teraz rządzi wszystkimi kotami na Orkadach (zaczął od włamania do sklepu spożywczego, skąd po nocy spędzonej na wyjadaniu wszystkiego co popadło, trafił do kociego aresztu, skąd trzeba go było wykupić)


Prawie główna ulica w stolicy Orkadów - Kirkwall









Panorama Kirkwall








 Są posiadłości stosunkowo duże i bogate...

Ale są i takie widoki

3 komentarze: